Opublikowano

3 największe mity o yerba mate

Yerba mate zyskuje coraz większą sławę na całym świecie. Naturalnym zjawiskiem jest również fakt, że skoro coś jest popularne to znajdzie się grono osób, które za wszelką cenę chcą popsuć opinię o danym produkcie. Tak samo jest z yerba mate. Największe mity o yerba mate są całkowicie wyssane z palce. Oto one.

Początki yerba mate sięgają czasów bardzo odległych, w których to zamieszkujące Amerykę Południową plemiona Indian Guarani, nie potrafiły pisać. Z tego powodu, nie da się ustalić dokładnej daty, kiedy to yerba została przez Indian udomowiona.

Jak głosi ich legenda yerba mate została ofiarowana Indianom prze boginię, która została przez nich ocalona. To jest tylko legenda. Jednak w dzisiejszym świecie plotki zyskują rozgłos i nowych wyznawców bardzo szybko. Dziś zajmiemy się trzema najpopularniejszymi plotkami o yerba mate.

Czy yerba mate to herbata

To bardzo często błąd popełniany nawet przez naszych stałych klientów. Mieszkając w Polsce znamy tylko dwa napoje na ciepło – kawę i herbatę. Kawa jest czarna, a herbata brązowo-przezroczysta. A więc yerba przypomina herbatę. Herbatę zaparzamy z fusów, kawę z ziarenek. Tutaj yerba również przypomina herbatę. Upraszczamy, więc sprawę i traktujemy yerba mate jako herbatę.

yerba mate to nie jest herbata
Yerba mate to nie jest herbata

Jednak zauważ, że gdybyśmy brali pod uwagę właściwości yerby, to zdecydowanie bliżej jej jest do kawy! Ten fakt jest jednak całkowicie ignorowany. Przecież nikt nie myli yerba mate z kawą.

Yerba mate to yerba mate. Zupełnie coś innego niż herbata i kawa.

Mamy wódkę, absynt, bimber, whiskey, gin, rum i inne. Niby wszystkie z nich są do siebie podobne, bo są alkoholami, a jednak nikomu nie przyjdzie na myśl nazywać ginu wódką, tylko dlatego, że jest przezroczysty. Tak samo sprawa wygląda z yerba mate. Jest to zupełnie odrębny napój, który możemy nazywać np. naparem, wywarem, ale na pewno nie herbatą.

Yerba to tylko moda

A co daje, tak bardzo popularna w Polsce, herbata? W zimne dni możesz sobie ją ogrzać zmarznięte ręce. Tutaj chyba wszystkie zalety herbaty się kończą. A jednak pijemy ją.

W przypadku yerba mate sprawa ma się zupełnie inaczej. Yerba mate, przede wszystkim pobudza. I to lepiej niż kawa. Co prawda nie pobudza od razu, a dopiero za 30 minut, jednak czas pobudzenia jest zdecydowanie dłuższy niż w przypadku kawy.

Yerba mate w swoim składzie zawiera całe mnóstwo minerałów, mikroelementów i witamin, które pozytywnie wpływają na organizm człowieka. Większość najważniejszych właściwości yerba mate możesz przeczytać w osobnym artykule.

Yerba mate stała się popularna, np. wśród gwiazd piłki nożnej, ponieważ poprawia ona wydolność i nakręca do działania.

Zresztą te wszystkie negatywne opinie i mity o yerba mate wystawiają osoby, które nigdy jej nie próbowały. Co zresztą można zaobserwować nawet na naszych fanpage na Facebooku.

Yerba mate trzeba sypać całą szklankę

Wszystkie strony internetowe, w tym również sklepy z yerbą, powielają ten mit. Nie prawdą jest również to, że minimalna ilość suszu to 1/4 szklanki. Na początek wsyp sobie 2 duże łyżeczki suszu do szklanki i sprawdź jak to działa na ciebie, zobacz jak to smakuje itd.

Zasada jest prosta – jeżeli chcesz mocniejsze pobudzenie lub bardziej wyrazisty smak, to wsyp więcej yerby.

Podobnym mitem jest to, że yerbę można zalewać tylko wodą w temperaturze 80 – 90 stopni Celsjusza. Nie to nie prawda.

Co do temperatury to jest tylko jedna zasada – byle nie wrzątkiem. W końcu yerba mate można przygotować w wersji terere, czyli zalaną lodowatą wodą.

I co wtedy dzieje się z teorią o 80 – 90 stopniach Celsjusza?